Gdyby wszyscy ludzie na świecie żyli w taki sposób, jak obywatele Stanów Zjednoczonych potrzebowalibyśmy do przeżycia 5-ciu planet.
Przynajmniej według statystyk organizacji Global Footprint Network, która zajmuje się mierzeniem stopnia wykorzystania zasobów naszej planety od 2003 roku wykorzystując do tego dane ONZ.
Sposób pomiaru
Żeby zrozumieć o co chodzi warto wyjaśnić, w jaki sposób wykonywany jest pomiar. Global Footprint Network (GFN) wykorzystuje wskaźnik śladu ekologicznego (ecological footprint) – mierzy on, w jakim stopniu wykorzystujemy zasoby naturalne w stosunku do możliwości ich ponownego wytworzenia przez Ziemię i absorbowania przez nią odpadów.
Czyli w skrócie – mierzy nasze zapotrzebowanie w stosunku do możliwości produkcyjnych Ziemi.
Ślad ekologiczny jest wyliczany na podstawie kilku czynników, ale najwięcej udziału (70%) ma w nim ślad węglowy.
Zdolność biologiczna ekosystemu
Jako ludzie jesteśmy uzależnieni od natury. Zaczynając od drewna pozyskiwanego z lasu, przez żyzną glebę dającą plony, aż po przyjmowanie wytwarzanych przez nas odpadów w postaci śmieci, czy gazów, jak np. dwutlenek węgla. Ale ilość dostępnych zasobów i terenu jest ograniczona i ma swoje roczne limity produkcji – określa to termin zdolności biologicznej ekosystemu (biological capacity).
W 2016 roku na świecie było 12.2 miliardów hektarów biologicznie produktywnych terenów, mowa tu o ziemi, jak i wodzie. Dzieląc tę liczbę przez liczbę ludzi w tamtym roku, czyli 7.4 miliarda, uzyskamy wynik zdolności biologicznej 1.6 globalnego hektara na osobę. Warto dodać, że te 1.6 gha, to obszar na którym dzikie gatunki zwierząt konkurują z nami o miejsce.
Jeśli nasz ślad ekologiczny przekracza zdolność biologiczną naszej planety (a przekracza o 1.2 gha), to bazując na śladzie ekologicznym znaczy, że zmierzamy w złym kierunku, jako gatunek ludzki i możemy to mocno odczuć w przyszłości.
Obecnie wskaźnik śladu ekologicznego dla całego świata wynosi 1.7, to oznacza, że eksploatujemy naszą planetę w 170%, pozyskiwane zasoby nie nadążają się odnawiać i wytwarzamy za dużo gazów cieplarnianych.
Co by było gdybyśmy wszyscy żyli jak Amerykanie?
Aktualnie na świecie żyje ok. 7.8 mld ludzi i liczba ta cały czas rośnie, oznacza to, że zapotrzebowanie na jedzenie, surowce i utylizację odpadów także wzrasta. Choć nie tylko nasza liczebność wpływa na stopień eksploatacji naszej planety. Ważnym czynnikiem jest także poziom życia w danym kraju. Narody bogatsze, bardziej rozwinięte konsumują więcej, a przy tym tworzą większą ilość odpadów i zużywają więcej surowców, niż narody biedniejsze, mniej rozwinięte.
Takim rozwiniętym krajem są Stany Zjednoczone. Dlaczego mówimy akurat o nich? Bo ich całkowity ślad ekologiczny na tle innych krajów jest ogromny. Pierwsza trójka całkowitego śladu ekologicznego według GFN wygląda następująco:
- Chiny – 5.3 mld gha
- USA – 2.6 mld gha
- Indie – 1.6 mld gha
Jak widać, chiński ślad ekologiczny jest 2 razy większy, niż ten Stanów Zjednoczonych, ale trzeba wziąć pod uwagę różnicę w liczbie ludności obu tych krajów. Chiny zamieszkuje ponad 1.4 mld ludzi, podczas gdy Stany Zjednoczone 330 mln. Podobnie jest z Indiami – 1.35 mld ludzi. USA mimo 4 krotnie mniejszej liczby ludności, niż Indie przebija ich ślad ekologiczny o ponad połowę.
Ślad ekologiczny na osobę w USA wynosi 8 gha, przy średniej światowej wynoszącej 2.6 gha – co znaczy, że potrzebowalibyśmy 5-ciu Ziemi, by móc przeżyć, gdybyśmy żyli, jak Amerykanie.

Prawdziwość tych kalkulacji
Oczywiście ślad ekologiczny nie jest wskaźnikiem idealnym i ma swoich krytyków. Zarzuca mu się, że pomija pewne istotne czynniki, a inne przecenia.
Ślad nie uwzględnia konsekwencji środowiskowych użytkowania gruntów rolnych przez ludzi, chodzi tu o erozję gleby, wypłukanie substancji odżywczych z gleby, czy nadmierne wykorzystanie wody. Przykładowo, ślad ekologiczny Indonezji wynosi 1.7 gha na osobę, co umieszcza ją w 30% najmniej „szkodliwych” krajów, ale patrząc na statystyki wylesiania Indonezja jest jednym z najbardziej wylesianych regionów na świecie. Podobnie jest z Brazylią.
Zobacz także – Co jest przyczyną wylesiania na świecie?
Kolejnym argumentem jest to, że w wielu regionach świata brakuje rzetelnych danych, żeby móc tworzyć sensowne szacunki bazujące na nich.
Pomimo, że nie jest idealny, to generalnie ślad ekologiczny jest postrzegany, jako przydatny wskaźnik, który zwraca uwagę na istniejący problem na świecie i jest stale rozwijany i usprawniany.

Oblicz swój własny ślad ekologiczny
Na stronie FootprintCalculator możesz wyliczyć swój własny ślad ekologiczny. Po odpowiedzeniu na kilka prostych pytań dostaniesz odpowiedź ilu planet potrzeba, gdyby wszyscy na świecie żyli tak, jak Ty.
Niestety strona nie jest w języku polskim, więc znajomość angielskiego jest wymagana.